Maślane bułeczki z czekoladą. Buttery chocolate buns.

Uwielbiam ciasto drożdżowe – kojarzy mi się z moją babcią Zosią, która chyba tylko takie piekła: zawijane drożdżowe ciasto wypełnione kakao albo jabłkami. Wyrabiane ręcznie w misce albo dużym garnku, wyrastające pod kuchenną ścierką.
Zawsze lubiłam piec ciasta na drożdżach, a od kiedy mam robot planetarny i ciasto wyrabia się ”samo”, piekę je dość często.
Maślane bułki z czekoladą
Przepis pochodzi z LadyKitchen, zmieniłam jedynie udział mąk: 1/4 mąki zastąpiłam mąką pełnoziarnistą i nie dodałam rodzynek – nasze dzieci nie lubią ich w wypiekach.
Planowanie
Potrzebujemy około 3-3,5 godzin. 20 minut na przygotowanie i wyrobienie ciasta. 1,5 do 2 godzin na pierwsze wyrastanie ciasta, około 30-45 min na drugie wyrastanie, około 20-30 minut na pieczenie
Składniki
Z podanych składników wyszło mi 12 sporych bułeczek.
1 szklankę ciepłego mleka
110 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
pół szklanki cukru
2 jajka
szczypta soli
4 szklanki mąki pszennej (1 pełnoziarnista + 3 zwykłe)
3 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżka pasty waniliowej/esencji waniliowej (można pominąć)
2 łyżki posiekanej czekolady gorzkiej/ groszków czekoladowych
Maślane bułki z czekoladą
Przygotowanie
Pogrzej mleko. Ja podgrzewam mleko razem z masłem, mam od razu rozpuszczone mało i ciepłe mleko. Czasem trzeba ostudzić bo wychodzi za gorące
Wszystko wrzuć do miski, wlej mleko z masłem i wyrób mikserem z hakiem, łyżką, albo ręką
Miskę przykryj i odstaw do wyrośnięcia na około 1,5- 2 godziny
Wyjmij ciasto z miski i podziel na 12 części i uformuj bułeczki
Ułóż bułeczki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstaw przykryte do ponownego wyrastania na około 30-45 min
Rozgrzej piekarnik do około 170-180 stopni. Znaj swój piekarnik
Wyrośnięte bułeczki posmaruj mlekiem albo rozmąconym jajkiem z mlekiem
Wstaw do piekarnika, piecz przez 20 minut do złotobroząwego koloru
Maślane bułki z czekoladą
Naprawdę pyszne bułeczki, maślane, mięciutkie . Dobra alternatywa dla bułeczek mlecznych dostępnych w sklepach. Można wrzucić wszystko co się lubi: rodzynki, żurawinę albo więcej czekolady. Ja za drobno posiekałam czekoladę i mało jest kawałków w bułkach, ale za to mają piękny czekoladowy kolor.





